Przez lata mylnie zwana basztą prochową w skutek błędnego tłumaczenia po II wojnie światowej z języka niemieckiego. Jest to jedyny obiekt, który przetrwał do dnia dzisiejszego w całości. Prawdziwa baszta prochowa zniszczyła eksplozja prochu zapalonego uderzeniem pioruna 3-go maja 1657 roku. Baszta ma cztery kondygnacje z licznymi zdobieniami na ścianie zewnętrznej. Graniczyła ona z fosą i była częścią obwarowań miejskich, gdzie miasto w okresie średniowiecza miało powierzchnię 18 ha, a długość murów obronnych to 1570 m.